Prace przy tej oprawie rozpocząłem latem ubiegłego roku. Z uwagi na brak presji związanej z terminem, książka na stole w pracowni pojawiała się nie często. Czekała na lepsze czasy.

Teraz wszyscy mamy więcej czasu, ale wcale nie lepsze czasy, dlatego postanowiłem dokończyć temat „Indian” i… wypróbować przy okazji (to moja książka) nowej techniki dekoracyjnej. Właściwie to starej, ponieważ wykorzystałem do dekoracji skóry technikę, którą od lat stosuję… na brzegach.